Thursday, April 06, 2006


sny do ciebie pisze, śnią mi się jak długie listy, jak listy sprawunków na podwieczorek w sobotę, albo listy składników do ciasta drożdżowego; głaszczę je, puchem pokryte liście, palczaste i zaokrąglone; ślę je z wiatrem, i na przełaj, śnią mi się polecone; nie przeczytasz ani ich nie złapiesz, chyba, że za ogon, który rozpłynie ci się w reku jak chmura; mglą się i lgną do ciebie, żarliwe sny podlistne, nie zakorzenione myśli krzaczaste, kłębią się wzdłuż rowów twego porannego czoła, i nic im nie stawisz; listy bez znaczków, sny w kratkę i na przełaj ślę do ciebie nim przysnę nad ranem.

1 comment:

Geofhuth said...

ela,

and I was just going to ask you why you never post in Polish! tho, of course, this is a language I can make nothing of. the most I can do is recognize it in print.

geof